| Autor |
Wiadomość |
| Pooja |
 Wysłany: Sob 17:22, 30 Sie 2008 Temat postu: |
|
Abhay Deola to ja lubię. Ale w tym filmie się nie popisała. W ogóle ten film nie ciekawy. Wszystko tak wolno się dzieje. A Soha ali Khan tak sztywno grała.
Ale trzeba przyznać zakończenie zaskakujące. |
|
 |
| Simran |
| Wysłany: Pią 10:38, 09 Maj 2008 Temat postu: |
|
| No, obsada raczej mało znana. Wiem tylko, że bratem Sohy Ali Khan jest Saif Ali Khan. A poza tym, to żadnego z aktorów z tego filmu nigdy wcześniej jeszcze nie widziałam, ani o żadnym z nich nie słyszałam. :) |
|
|
| NaiNa^^ |
| Wysłany: Pią 8:24, 09 Maj 2008 Temat postu: |
|
| Ni znam żadnego ;P |
|
|
| Simran |
| Wysłany: Czw 16:09, 08 Maj 2008 Temat postu: |
|
W rolach głównych:
Abhay Deol jako Ankush
Soha Ali Khan jako Megha
Shayan Munshi jako Dheeraj |
|
|
| NaiNa^^ |
| Wysłany: Czw 10:16, 08 Maj 2008 Temat postu: |
|
| A jaka jest obsada? |
|
|
| ASIA |
| Wysłany: Pią 20:27, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
Dzięki za radę.. już wiem ze nie wolno go ściągać, a tym bardziej kupować  |
|
|
| Simran |
| Wysłany: Czw 12:04, 01 Maj 2008 Temat postu: Ahista Ahista |
|
Akcja filmu toczy się w Delhi. Główny bohater, Ankush, pracuje tam jako płatny świadek na ślubach cywilnych. Pewnego dnia Ankush spotyka Meghę, która przyjechała do Delhi, aby wziąć ślub. Niestety, jej narzeczony nie pojawia się. Ankush postanawia pomóc dziewczynie, znajduje dla niej nocleg i pracę. Z czasem zakochuje się w niej...
Szczerze mówiąc, to po pierwszych 30 minutach oglądania chciałam wyłączyć ten film - wydawał mi się nudny, z niezbyt dobrą muzyką (właściwie to jak na film bolly tej muzyki było strasznie mało), do tego drażniła mnie Megha, która przez te pierwsze pół godziny prawie nic nie mówiła i siedziała całkiem nieruchomo (potem się na szczęscie trochę rozruszała i zaczęła mówić). Stwierdziłam jednak, że skoro już zaczęłam oglądać, to obejrzę do końca. W sumie w drugiej połowie film zrobił się trochę ciekawszy. Ale i tak mi się nie podobał.
Na pudełku było napisane, że "Ahista Ahista" trwa 150 minut, a tymczasem już po 120 minutach oglądania spotkała mnie miła niespodzianka - okazało się że na okładce jest błąd i film jest pół godziny krótszy.  Ucieszyłam się, bo te dwie godziny w zupełności mi wystarczyły. |
|
|